REKLAMY
Eadweard Muybridge

Angielski fotografik (1830 - 1904).

Naprawdę nazywał się Edward James Muggeridge. Po ukończeniu szkoły zaczął pracę w rodzinnej firmie, zajmującej się produkcją i sprzedażą artykułów papierniczych.

Później, po zmianie firmy, wyjechał (jako jej przedstawiciel) do San Francisco. Tam zaczął swoją przygodę z fotografią.

Po gruntownym poznaniu tajników dagerotypii stworzył cykl pejzaży z Zachodniego Wybrzeża i Alaski, ale to nie te zdjęcia przyniosły mu sławę.

REKLAMY

W 1872 roku wykonał zespołem sprzężonych aparatów fotograficznych zdjęcia faz ruchu galopującego konia. Stało się to za sprawą Lelanda Stanford, który chciał za pomocą fotografii udowodnić, że podczas galopu konia następuje moment, kiedy koń ma równocześnie wszystkie cztery kopyta nad ziemią.
Dzisiaj nie byłoby z tym najmniejszego problemu, ale rzecz działa się w latach 70-tych XIX wieku, kiedy czas naświetlania klisz wynosił średnio kilka minut - trudno było sfotografować idącego człowieka, a co dopiero galopującego konia!


Jednak sprawa się udała dzięki systemowi kilkunastu, połączonych ze sobą linkami aparatów, rozstawionych przy trasie biegu zwierzęcia. Pierwszy aparat uruchamiany był mechanizmem zegarowym, każdy kolejny włączał się już automatycznie, w trakcie ruchu konia (koń biegnąc, zrywał kolejne sznurki, które uruchamiały migawki).

Okazało się, że Stanford miał rację, a przy okazji Muybridge stworzył serię zdjęć dokumentujących poszczególne fazy ruchu. Kontynuacją tego wynalazku było fotografowanie faz różnego rodzaju ruchu i tańca człowieka, skoków i biegu różnych zwierząt. Jego zdjęcia publikowano zarówno w USA jak i w Europie.

Można również powiedzieć, że był twórcą pierwszego na świecie projektora filmowego. Jego urządzenie zbudowane w roku 1879 o nazwie zoopraxiscope, było pierwszym na świecie, które umożliwiło projekcję na ścianie ruchomego obrazu.
Żeby osiągnąć taki efekt, Muybridge na podstawie swoich zdjęć seryjnych, wykonywał rysunki na okrągłych, ruchomych, szklanych tarczach. Tak przygotowaną tarczę montował na innej, większej, poruszającej się w przeciwnym kierunku, posiadającej system odpowiednio podświetlanych szczelin i otworów. Po wprawieniu obu tarcz w ruch, na ścianę rzutowane były rysunki, a szybkość ich zmian sprawiała wrażenie płynnego ruchu 

Znaki drogowe | Karta rowerowa | Karta rowerowa - to proste | Wiersze miłosne | 1000 pytań | Naj naj naj