REKLAMY
zamek lontowy

Zamek ręcznej broni palnej odprzodowej, w którym zapalenie prochu następowało od tlącego się lontu.

Pierwsze egzemplarze broni palnej były bardzo zawodne i... niespecjalnie celne.
Otóż po wycelowaniu (jedną ręką) broni w planowany cel, należało drugą ręką przytknąć do otworu zapałowego tlący się lont. Koordynacja tych dwóch czynności, przy poruszającym się celu, nie wróżyła specjalnego powodzenia - czytaj: trafienia.

Dlatego pewnie w połowie XV wieku powstał zamek lontowy. Bardzo prosty w konstrukcji, a mimo tego pozwalający na bardziej precyzyjne wycelowanie broni trzymanej oburącz, a dzięki zastosowaniu kurka i spustu łatwiej było też wybrać sobie moment strzału.

W tego typu zamku, lont zamocowany był w uchwycie (kurek), który po naciśnięciu dźwigni (spustu) opadał na panewkę, powodując zapalenie się podsypanego tam prochu, a następnie poprzez zapał, odpalenie prochu w lufie. Utrudniało to celne strzelanie ze względu na opóźnienie pomiędzy naciśnięciem spustu a samym oddaniem strzału. Tą wadę udało się wyeliminować dopiero w zamku kapiszonowym, ponad 300 lat później.

REKLAMY

Początkowo spust miał kształt dźwigni jak we wczesnych kuszach, dopiero później zastosowano dźwignię poruszaną typowym językiem spustowym.
Pewną modyfikacją w późniejszych latach było zastąpienie lontu tlącą się hubką. Kurek zamiast szczęk posiadał rurkę z miejscem na hubkę - broń taka nazywała się u nas rusznicą hubczastą lub brodatą.

Niestety, zamek sam nie krzesał ognia - żeby broń była w gotowości, lont musiał się cały czas tlić. W dodatku tlący się lont trzeba było przesuwać, a po całkowitym wypaleniu wymienić na nowy. No i spory wpływ na działanie broni miała tutaj pogoda - wilgoć i deszcz nie sprzyjały działaniu zamka lontowego.

Zamek miał jednak sporo zalet. Była to konstrukcja tak prymitywna, że mógł ją zrobić każdy zdolniejszy kowal. Praktycznie nie miał jak się zepsuć, pomijając oczywiście bezpośrednie zniszczenie.
Prymitywizm mechanizmu powodował, że był niezawodny - nie szkodziło mu nawet spore zabrudzenie. Pozwalał prowadzić ogień do dwóch strzałów na minutę, więc był całkiem wydajny.
Zasięg skuteczny z tej broni wynosił około 80 metrów  


Ciekawostka:

 Zamek lontowy był stosowany aż do połowy XIX wieku w Indiach, a w Japonii aż do 1868 roku! W Europie tego typu zamek był w użyciu jeszcze gdzieś do początków XVIII wieku.

Znaki drogowe | Karta rowerowa | Karta rowerowa - to proste | Wiersze miłosne | 1000 pytań | Naj naj naj