REKLAMY
Tadeusz Sędzimir

Samouk, polski inżynier i wynalazca posiadający 73 patenty (1894 - 1989).

Jako młodego chłopaka interesowało go prawie wszystko. Jako uczeń gimnazjum potrafił samodzielnie zbudować aparat fotograficzny.

Na tym nie poprzestawał, fascynowała go chemia, równocześnie też interesował się awiacją. Razem z przyjaciółmi budował kolejne szybowce i usiłował wzbić się w powietrze. W roku 1912 podjął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Lwowskiej.

Dwa lata później wybuchła pierwsza wojna światowa, która pokrzyżowała mu plany.
Zawierucha wojenna, a później rewolucja w Rosji spowodowały, że młody wynalazca postanowił uciec w bardziej spokojne regiony świata. Od Zachodu odcinała go linia frontu, więc ruszył na Wschód i tym sposobem dotarł aż do kraju Kwitnącej Wiśni. Stamtąd w 1918 roku pojechał do Szanghaju, największego miasta na wybrzeżu Chin.
Był bez środków do życia, ale mimo to postanowił założyć własną firmę. Udało mu się dzięki kredytowi udzielonemu przez Bank Rosyjsko-Azjatycki. Jego prezes Władysław Jezierski i pomagający mu Zygmunt Jastrzębski (później minister w II RP) postanowili wesprzeć młodego rodaka i dzięki nim Sendzimir uruchomił w Szanghaju fabrykę drutu, śrub, nakrętek i gwoździ. W krótkim czasie zatrudniał ponad 150 robotników i osiągał coraz większe obroty.

REKLAMY

Pobyt w wilgotnym klimacie Chin zaowocował udoskonaleniem i przyspieszeniem metody cynkowania. Wcześniej cynkowanie polegało najpierw na trawieniu powierzchni stalowych przedmiotów kwasem lub zasadą, a potem zanurzaniu ich w roztopionym cynku. Pracujący przy tej czynności robotnicy szybko tracili zdrowie, a proces technologiczny był kosztowny i wymagał wiele czasu.
Sendzimir wpadł na pomysł, żeby stalową powierzchnię czyścić i uczynić porowatą w inny sposób. Wykorzystał do tego zjawisko żarzenia się metalu po umieszczeniu go w atmosferze wodorowej. Gwałtownie schłodzona stal zanurzona w roztopionym cynku znakomicie łączyła się z tą osłoną. Ocynkowanie blachy (metodą nazwaną później galwaniczną) było procesem szybkim, tanim i bezpiecznym.

W Hucie Pokój opracował i uruchomił oryginalną linię produkcyjną do walcowania cienkiej blachy na zimno, wedle własnego pomysłu (cały proces oparty był na walcowaniu blachy z równoczesnym jej rozciąganiem). Walcarka do ciągłego walcowania blachy, która była jego pomysłem, miał na nią patent i ją skonstruował, pozwalała na zmniejszenie grubości blachy przez ciągłe walcowanie z 6 do 0,1 mm. Jego wynalazek spotkał się z olbrzymim zainteresowaniem za granicą.

Od roku 1939 zamieszkał w USA, wtedy to zmienił swoje nazwisko z Sędzimir na Sendzimir.
W dalszym ciągu był związany z przemysłem metalurgicznym, wynalazł około 50 technik produkcyjnych w hutnictwie i przemyśle metalurgicznym, m.in. metody cynkowania blach i taśm stalowych, oraz metody ciągłego walcowania stali na zimno (obie metody są do dziś stosowane na całym świecie); opracował również technologię ciągłego odlewania stali z jednoczesnym walcowaniem jej na gorąco.

Był członkiem Rady Powierniczej Fundacji Kościuszkowskiej, w której ustanowił fundusz na badania techniczne i współpracę między uniwersytetami USA i Polski; był również fundatorem stypendiów dla młodzieży polonijnej i Polaków w kraju.
O ogromnym uznaniu w Polsce niech świadczy fakt, że 4 maja 1990 roku nadano imię Tadeusza Sendzimira hucie w Nowej Hucie, zwanej dawniej Hutą im. Lenina.
Pochowano go w trumnie, którą wykonano z ocynkowanej stali - według jego technologii 

Znaki drogowe | Karta rowerowa | Karta rowerowa - to proste | Wiersze miłosne | 1000 pytań | Naj naj naj